Są przypadki, gdy przedsiębiorcy obecni na rynku pracy szukają do swojej firmy wyłącznie studentów. W ich przypadku ma to często związek z licznymi profitami i ulgami, na jakie mogą liczyć w związku z zatrudnianiem osób uczęszczających do szkół wyższych. Przed podjęciem się pierwszego zatrudnienia warto więc zwrócić szczególną uwagę na to, który z pracodawców będzie najbardziej korzystną opcją, gdy chodzi o studentów. Liczy się nie tylko wysokość wynagrodzenia, lecz także profity, na jakie można liczyć oprócz tego.
Młody człowiek na rynku pracy
Zarówno małe firmy, jak i zatrudniające setki pracowników korporacje coraz chętniej sięgają po studentów uczących się w szkołach publicznych i prywatnych oraz zatrudniają je w swoich organizacjach. Skąd wynika ten trend? Odpowiedzi szukać należy w przepisach prawa. Zgodnie z elementami zawartymi w ustawie o ubezpieczeniach społecznych osoba studiująca do ukończenia 26 roku życia, która zatrudniona została na podstawie umowy zlecenie lub o świadczenie usług nie musi być ubezpieczona przez pracodawcę w ZUS. Oznacza to, że zatrudnienie studenta jest „tanią” opcją dla pracodawcy – szczególnie, gdy koszty utrzymania porówna się ze standardowymi pracownikami. Możliwości dla pracodawców to jednak duża szansa dla studentów. Mogą oni bowiem próbować wynegocjować wyższe zarobki, które pozwolą im podreperować budżet uczniowski. Dodatkowo pracodawca może zatrudnić studenta na lepszą dla siebie formę zatrudnienia. Dlaczego? Umowa zlecenie generuje mniejsze koszty, niż umowa o pracę.
Zobacz też : Uczelnie odbierają absolwentom legitymacje studenckie, czy na pewno zgodnie z prawem?
Zatrudnienie nie wymaga bagażu doświadczeń
Dla studenta najważniejsze powinno być jednak zdobywane równolegle do wiedzy doświadczenie w pracy. Warto poszukiwać takich miejsc zatrudnienia, które w perspektywie czasu przyniosą ważne korzyści dla przyszłego kandydata na stanowisko w poważnej firmie. Studenci często zapominają bowiem, że prawdziwe życie zaczyna się dopiero po studiach, a zdobywając wpisy do CV w czasie nauki są o krok przed swoimi kolegami i koleżankami z uczelni. Pracodawca, mając przed sobą CV od osób z doświadczeniem i bez szybko podejmie decyzje o zatrudnienia – z punktu jego widzenia bardziej atrakcyjnym pracownikiem będzie ten, który w czasie swoich studiów nie próżnował. Nawet z pozornie błahego zatrudnienia – na przykład w sklepie spożywczym – zrobić można ważny atut w przyszłym życiu zawodowym. Wszystko zależy wyłącznie od tego, jak student przedstawi swoją sytuacje przyszłemu pracodawcy. Nie samą nauką człowiek żyje, dlatego też zachęcamy studentów, by próbowali swoich sił na rynku pracy!