Na temat tego, jak wygląda obecny student narosło wiele mitów. Dziś trudno jednak szukać podobieństw między stereotypowym, nienajedzonym studentem, a obecnie młodym i przedsiębiorczym człowiekiem. Studenci na przestrzeni lat bardzo zmienili swój wizerunek – obecnie są to osoby obrotne, chętnie podejmujące się dodatkowych prac, wyjeżdżający na studia za granicą i nie tylko. Część z żaków decyduje się na założenie własnych firm już na pierwszych latach studiów. Nie można zapomnieć również o osobach chętnie angażujących się w ważne sprawy społeczne.
Biedny, głodny, niewyspany
Najpopularniejszym mitem, powielanym przez osoby, które ze środowiskiem akademickim nie mają wiele wspólnego, jest ten mówiący o głodnych i biednych studentach. W oczach obserwatorów są to osoby, które zawsze znajdą gotówkę na alkohol i imprezy, z kolei niekoniecznie przykładają się oni do nauki na zajęciach. Tak właśnie przedstawia się współczesnych żaków, choć rzeczywistość jest z reguły inna. Według mitów, gdy ktoś nie jest imprezowiczem, jest kujonem, spędzającym godziny w akademickich bibliotekach. Są oni wówczas utożsamiani z osobami, które znają nazwiska wszystkim greckich filozofów, ale nie potrafią powiedzieć, jaki jest dzień tygodnia. Według powielanych stereotypów student jest również osobą niedożywioną, a popularna w sieci grafika ze studenckim śniadaniem bije rekordy popularności od lat. Mowa oczywiście o słynnej „bułce z chlebem”, bądź o „chlebie z keczupem”. Rzeczywistość jest z goła inna, a dzisiejsi studenci wolą dorywczo pracować i zarabiać na jedzenie, niż zarywać nocki nad nauką z książek.
Zobacz też : Legitymacje studenckie i hologramy ważne dłużej w tym roku
Studenci nie są aż tak poszkodowani przez los
Co z relacjami studentów i profesorów? W tych nic nie zmieniło się od wieków. Dla żaków sprzed setek lat oraz dla studentów uczących się obecnie profesorowie są swego rodzaju mentorami. Skąd to wiadomo? Przede wszystkim dzięki serdeczności, z jaką studenci traktują swoich wykładowców. Gdy ci po raz kolejny opowiadają dobrze znany żart, żacy udają swoje rozbawienie – być może wynika to z chęci „podlizania się” i przychylnego spojrzenia na ucznia podczas wystawiania oceny z egzaminu. Dziś nikt już nie spotyka głodnego studenta, a ci, którzy narzekają na brak pieniędzy są wyjątkowo leniwi. W dobie dzisiejszych możliwości, udogodnień na rynku pracy i elastycznych godzin nauki na uczelni niemal nie ma mowy o osobach, które nie znajdą źródła dochodu. Tym bardziej, że część studentów może starać się o specjalne stypendia – socjalne, rektora, czy ministerialne. Tak więc student jaki jest, każdy widzi!